czwartek, 7 lipca 2011

Szczotkowanie

...Cassie zgodnie z wymogami została poddana szczotkowaniu.
Przygotowania trwały ...mentalnie trzeba było przygotować się na wszystko, szczególnie to nieoczekiwane. Po przejściach z prosiakami wiedziałam, że może nie być lekko.
Nabyta została szczota...następnie przyszedł TEN MOMENT...i co?

...no i fantastycznie :-)
Cassie najpierw wywąchała wszystkie zapachy ze szczoty a potem poddała się zabiegowi bez żadnych, nawet najmniejszych protestów.


Ze stoickim spokojem dała sobie wyszczotkować uszy, nóżki, brzusio...


...i tak nie ma nic fajniejszego niż...:


Tak, tak, spanie z Pańcią jest the best :-)))))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz