sobota, 2 lipca 2011

Come Back

...dawno mnie tu nie było, oj dawno...a raczej nie tyle mnie co dziewczynek.
W między tak zwanym czasie zmieniliśmy miejsce zamieszkania. Trochę to trwało zanim na tyle wszystko zostało urządzone, że można się było zrelaksować i pomyśleć o czymś wyłącznie przyjemnym. Mimo, że dziewczynki mają sporo zdjęć od samego początku wprowadzin to trudno mi je teraz zlokalizować ( tyle z porządków).

Zmiany cały czas nas dotyczą...na mniejsze i większe. Tym razem szykują się zmiany gigantyczne ale...co ja będę o tym pisać...w odpowiednim czasie będzie widać po zdjęciach.

Wszystkim, którzy nie poddali się i oczekują na kolejne wpisy chciałabym podziękować za wytrwałość. Obiecuję, że będzie się działo....oj będzie :-))))))))

Chrum Chrum...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz