Wczoraj moja kochana Cassie skończyła swój 7 miesiąc życia. W ostatnich dniach zaobserwowałam kilka różnych zachowań, których dotąd nie było. Jednym z takich jest...wskakiwanie na łóżko :-)
Dotychczas stawała tylko przednimi łapkami i zaczynała piskać gdy spotykała się z obojętnością na próby wejścia. Czasem podskakiwała ale wyglądało to komicznie, tak jakby pupa była stanowczo za ciężka by móc się wdrapać. Kilka razy udało jej się wskoczyć a raczej wpaść ale było to w ferworze zabawy...potem jakoś zapominała. Teraz robi to bez większego problemu.
To co dodatkowo jest dla mnie niesamowite to to, że gdy mówię "idę spać" to ona leci do sypialni i już wskakuje na łóżko...Z resztą sama widzę, że gdy jest zmęczona i najchętniej by sobie gdzieś kimnęła...idzie do sypialni :-)
...i chyba rozróżnia moje skarpetki od innych rzeczy...gdy jest na mnie zła choćby za to, że przed jej nosem zamknęły się drzwi do łazienki...biegnie w poszukiwaniu najbliższej mojej skarpetki i się na niej wyżywa ( śmieszne to gdyż warkot jest ogromny a efekt, dla mnie i mojej skarpetki, żaden). Gdy ją jednak poprosić aby dla mnie przyniosła skarpetkę robi to z największą przyjemnością :-)
A teraz zagadka zdjęciowa:
Co jest nową zabawką Cassie??
Zabrałam to pańci i szybciutko uciekłam bo raczej nie była zadowolona:
To jest bardzo mięciutkie, mogę sobie wtopić w to ząbki:
Czy już wiesz?:
BRAWO!! Tak, zabrałam Pańci papier toaletowy z łazienki:
Oddam go...choć bardzo niechętnie:
Taka jestem wspaniała:
...to się może chociaż pociągamy?:
Ha, no proszę, pies też potrafi zrobić użytek z papieru toaletowego i w dodatku - śmiało mogę przyznać - dużo bardziej kreatywny. :D
OdpowiedzUsuńA to wskakiwanie na łóżko przypomina mi pewnego kundelka z rodziny. Biedak na początku też tylko łapki opierał i nie mógł władować kuperka. Podrósł i wycwanił się, skacze po fotelach czy kanapie, jak szalony.