tag:blogger.com,1999:blog-54273523814042206552024-03-14T06:12:53.843+01:00Mój zwierzyniecW moim małym Królestwie Zwierząt mieszkają:
Cassie ( dziewczynka rasy Bichon Frise) oraz Malwinka ( pudliczka ze zlikwidowanej pseudohodowli).
Do niedawna mieszkały razem z nami dwie świnki morskie: Buba ( rasy Lunkarya) oraz Balbinka ( rasy Peruwianka).Unknownnoreply@blogger.comBlogger85125tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-17802604176073719192015-08-24T17:33:00.001+02:002015-08-24T17:33:05.989+02:00Biały PiesNiewiele osób jest zdziwiona widząc, że pojawił się kolejny pies w naszej bandzie. Bardziej martwią się tym co spotkało kolejnego psiaka i jak do mnie trafił.<br />A taka była sytuacja:<br />
- Ooooo, jaka rodzinka! - mówi osoba, która zobaczyła białą bandę.<br />
A co to za rasa? to rodzina?<br />- To jest Pudel - pokazuję na Melę, to jest Bichon - pokazuję na Cassie, a to jest Biały Pies - pokazuję na Milusię :-) Bo Mila to według pseudohodowcy jest Maltańczyk ale obok Maltańczyka to jeszcze nie stała :D<br />
<br />Bardzo często są to psy po strasznych przejściach. Moja Mela mimo, że jest ze mną już prawie 5 lat to nadal pewnych traum się nie wyzbyła. <br />Milusia ma traum baaaardzo dużo.<br />Tak wyglądał sen w pierwszych godzinach po przyjeździe:<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dz7iADoPuXB0yC6M__H0BP743XqSeAcR9SyspG-ZaVDzMUrO0JsvnBmLVw-g22KlEOOahWWHouWvDDt1B2bdg' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />Po kilku dniach pobytu obserwuję następującą zmianę :<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object id="BLOG_video-UPLOADING-2" class="BLOG_video_class" contentid="UPLOADING" width="320" height="266" ></object><iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dxwsT6EbVlKhjgCN00vBOdLDE7XA4-IvP9kSFxY-Ug3yooCOSEJKXW1RO0CsRITQtTngRYymtNepwTC1At_1A' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br /><br />Różnica jest w jeszcze jednym punkcie...na ogonku ! MERDA WESOŁO :D<br /><br /><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /><br /><br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-23499012537952186822015-08-21T11:24:00.001+02:002015-08-21T11:24:29.474+02:00MILA...przyjechała wczoraj. Rozdygotana, przerażona. Mały śmierdziuszek.<br />Widać, że w swoim krótkim życiu przeszła już bardzo wiele. W rozbitej właśnie pseudohodowli była maszynką do robienia szczeniaków.<br /><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-yxUgjSt-RHc/VdbpAko13QI/AAAAAAAAG7s/QYsS2AmkiQg/s1600/IMG_20150820_143701%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-yxUgjSt-RHc/VdbpAko13QI/AAAAAAAAG7s/QYsS2AmkiQg/s640/IMG_20150820_143701%255B1%255D.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Była zaniedbana. Zapach....no cóż...marna perfuma. Najgorsze jest przerażenie człowiekiem. Tu zawsze powstaje pytanie o to co działo się w jej życiu, że tak koszmarnie boi się ludzi.<br /><br /><span id="goog_643924663"></span><span id="goog_643924664"></span><br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZdFnbv_S5O0/VdbpSHrvBNI/AAAAAAAAG78/3ZJXR9uQZes/s1600/IMG_20150820_144721%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZdFnbv_S5O0/VdbpSHrvBNI/AAAAAAAAG78/3ZJXR9uQZes/s640/IMG_20150820_144721%255B1%255D.jpg" width="480" /></a></div>
<br /><span id="goog_643924658"></span><span id="goog_643924659"></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-fJVAo0W78kw/VdbqtC9VfeI/AAAAAAAAG8I/1KxGPBNej5Q/s1600/IMG_20150820_151718%255B1%255D.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a>Mimo przerażenia trzeba było Milusię narazić na kolejne stresy - KĄPIEL.</div>
Dramat,
wszystko nowe...strach, strach i jeszcze raz strach....choć i momentami
widać było, że przynosi to ulgę kiedy szampon zaczął działać na jej
wątłym grzbiecie. Chwila masowania sprawiła, że mimo potwornego stresu
dzielnie poddawała się wszelkim zabiegom. <br />Najpierw szampon, potem odżywka. Szum lejącej się wody, potem suszarka...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-LdY5ibj0P8A/Vdbqmj4HK2I/AAAAAAAAG8A/C7BFfQe3Lck/s1600/IMG_20150820_145744%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-LdY5ibj0P8A/Vdbqmj4HK2I/AAAAAAAAG8A/C7BFfQe3Lck/s640/IMG_20150820_145744%255B1%255D.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Zabieg pielęgnacyjny się skończył. Nie chciałam stresować jej jeszcze bardziej. Strzyżenie odbędzie się jutro. Wyciąć trzeba wszystkie gamołki spod oczu a jest tego strasznie dużo. Na nogach ma pouczepiane....coś, coś co wygląda jak guma/plastelina...coś zielonego.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-fJVAo0W78kw/VdbqtC9VfeI/AAAAAAAAG8M/EqcOZF_Uj3w/s1600/IMG_20150820_151718%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-fJVAo0W78kw/VdbqtC9VfeI/AAAAAAAAG8M/EqcOZF_Uj3w/s640/IMG_20150820_151718%255B1%255D.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />Dziewczynka nie reaguje na żadne wołania. Widać, że nikt się nią nie zajmował w ten sposób. Stara się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, wręcz przeciwnie, stara się być niezauważona. Przy tym wszystkim jest jednak bardzo....ciekawska :D Tak, rasowa z niej Babeczka :D<br />Tupta za mną wszędzie, zagląda przez dziurki w drzwiach, wychyla łebek aby zobaczyć co robię. Kiedy tylko na nią popatrzę natychmiast ucieka. To jest silniejsze od niej.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-cdmEjtpZElY/VdbpODvhUpI/AAAAAAAAG70/TCOACkFWl2Q/s1600/IMG_20150820_153518%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-cdmEjtpZElY/VdbpODvhUpI/AAAAAAAAG70/TCOACkFWl2Q/s640/IMG_20150820_153518%255B1%255D.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Biega po mieszkaniu strasznie szybciutko. Tak też spędziła całą noc. Łaziła, zaglądała, sprawdzała...jakby nie mogła uwierzyć, że wszystko cały czas jest na miejscu. Sprawdzała, czy łazienka jest gdzie była, czy balkon jest na pewno ciągle zamknięty. <br />Już mamy mały sukces. Mogę ją pogłaskać. Najlepiej kiedy robię to leżąc na łóżku i wyciągając do niej samą dłoń tak by nie widziała mojej całej postury. Sama ręka nie przeraża tak bardzo jak postać człowieka...GIGANTA!<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-yF7_EQMe0Bs/VdbstrV4mKI/AAAAAAAAG8U/AmgqeJXFF-g/s1600/IMG_20150820_164300%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-yF7_EQMe0Bs/VdbstrV4mKI/AAAAAAAAG8U/AmgqeJXFF-g/s640/IMG_20150820_164300%255B1%255D.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Większość czasu jak nie na tuptaniu, mała spędza siedząc pod stołem i podglądając wszystko co się dzieje. Fajne jest to, że nie boi się wyjść na balkon i po wyglądać sobie na świat. Budujące jest też to, że załatwia się na matę. Nie zawsze trafią tam wszystkie kupaski ale siusiu zawsze !!! :D<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-AWs9ulmGy5k/VdbtTu7aaRI/AAAAAAAAG8c/-zpN3evDA4Q/s1600/IMG_20150820_154249%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-AWs9ulmGy5k/VdbtTu7aaRI/AAAAAAAAG8c/-zpN3evDA4Q/s640/IMG_20150820_154249%255B1%255D.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Nieśmiało próbuje zsocjalizować się z domowniczkami choć trochę za wcześnie na poufałości.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-epCG4Rx9a6M/VdbtmhrYmPI/AAAAAAAAG8k/cAI7_-xsHaM/s1600/IMG_20150820_163856%255B1%255D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-epCG4Rx9a6M/VdbtmhrYmPI/AAAAAAAAG8k/cAI7_-xsHaM/s640/IMG_20150820_163856%255B1%255D.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
W moim mieszkaniu teraz jest BIAŁY ŚWIAT :D<br /><br /><br />Bardzo Was proszę! Zastanówcie się zanim wyciągniecie rękę po szczeniaka z niewiadomego miejsca...zastanówcie się, w jakich warunkach żyją jego rodzice...i nie dajcie namnażaczom powodów do kontynuowania tego procederu!!Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-1849228071341156642015-08-21T10:57:00.000+02:002015-08-21T10:57:12.450+02:00DODODodo trafił do mnie pod koniec pierwszego kwartału tego roku. Wiem, mam
zaległości. W życiu jednak działo się bardzo dużo i nie było sił na
pisanie...<br />Doduś trafił...w wersji oficjalnie od azjatów, którzy stwierdzili, że albo go ktoś zabierze albo pójdzie na kebab!!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-V8lpLKbIEzc/VdbmL_sSU_I/AAAAAAAAG64/7eQYXsYED2Q/s1600/11081378_1037216509641707_1048515975549851278_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-V8lpLKbIEzc/VdbmL_sSU_I/AAAAAAAAG64/7eQYXsYED2Q/s640/11081378_1037216509641707_1048515975549851278_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
To młodziutki chłopaczek. Wulkan energii i jeszcze bardziej kosmicznych pomysłów.<br />Żeby
być bliżej człowieka i tak przypadkiem pokazać, że chciałby być
miziany, potrafił wleźć na oparcie kanapy i niczym wąż wyciągnąć się tak
by nie przeszkadzać. <br />
<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-QC5ohtfgTQQ/VdbmqJc4yxI/AAAAAAAAG7E/oY7lxyTBQpk/s1600/10570425_1037216456308379_452224058008824967_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-QC5ohtfgTQQ/VdbmqJc4yxI/AAAAAAAAG7E/oY7lxyTBQpk/s640/10570425_1037216456308379_452224058008824967_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yMakXWPDnpI/VdbmpksLKqI/AAAAAAAAG7I/QPCgHy-lxS0/s1600/10155233_1037216399641718_5132004001222445749_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
<br />Na szczęście, jest psem w typie rasy i szczeniakiem więc na dom stały długo nie musiał czekać. Wręcz przeciwnie, na takie zwierzaki jest zawsze cała masa chętnych, telefon się urywa....i to co się słyszy to JA CHCEM !! <br /><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yMakXWPDnpI/VdbmpksLKqI/AAAAAAAAG7I/QPCgHy-lxS0/s1600/10155233_1037216399641718_5132004001222445749_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-yMakXWPDnpI/VdbmpksLKqI/AAAAAAAAG7I/QPCgHy-lxS0/s640/10155233_1037216399641718_5132004001222445749_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br /><span id="goog_643924652"></span><span id="goog_643924653"></span>Doduś, pojechał do swojego nowego domu aż do Gdańska. Jest kochany, ma swoich człowieków spędzających z nim mnóstwo czasu. Zażywa morskich kąpieli...i słucha szumu fal...<br />Dodusiowi, obecnie Happy życzę wszystkiego co najlepsze !<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-7270396717238177582014-07-11T18:32:00.001+02:002014-07-11T19:21:46.970+02:00GABI - MAŁY SRAL SZUKA DOMU !...właśnie przyjechała. Mała pchła. Wielkości świnki morskiej....tyle, że zz Charakterkiem :)<br />
Ma około dwa miesiące ale odwagi ma ogromnie dużo.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-lsIPydjgiJg/U8ANu7FUyGI/AAAAAAAAGh4/PzkgBl7m-uE/s1600/IMG_20140711_171952.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-lsIPydjgiJg/U8ANu7FUyGI/AAAAAAAAGh4/PzkgBl7m-uE/s1600/IMG_20140711_171952.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Pierwsze chwile były zaskoczeniem. Stało maleństwo na klatce a za drzwiami słychać było donośny szczek rezydentek. Po otwarciu drzwi...zdziwienie ogromne i obustronne!<br />
Rezydentki zdziwione były chyba jednak bardziej bo małe ani na chwilę nie wyglądała na zdziwioną a już na pewno nie przestraszoną.<br />
Sama przebiegła po całym mieszkaniu, zaglądając niemal w ażdy kąt - swoją drogą to teraz muszę ogromnie uważać żeby plamki nie nadepnąć bo nigdy nie wiem czy nie stoi gdzieś przy nodze :D<br />
Ponieważ Cassie & Mela muszą zaliczyć popołudniowy spacerek to od razu wyszłyśmy w stronę windy. Korytarz dość długi a Gabi dzielnie podąrzając za moją nogą biegła. Wpadła do windy i grzecznie doczekała aż zjedziemy i drzwi otworzą się ponownie. Spacer oczywiście zaliczony z lotu ptaka - czyli na rękach pnieważ jest jeszcze nie szczepiona.<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-NeX-AEIYMJI/U8ANwCsoHNI/AAAAAAAAGiA/uVcMvk-8yO8/s1600/IMG_20140711_173451.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-NeX-AEIYMJI/U8ANwCsoHNI/AAAAAAAAGiA/uVcMvk-8yO8/s1600/IMG_20140711_173451.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Powrót również w wykonaniu samodzielnym czyli biegiem do winy a potem do mieszkania. Grzecznie zatrzymała się na wycieraczce i jak mała torpedka wpakowała się do mieszkania.<br />
Jest niesamowicie samodzielna! Z dużej, głębokiej miski, wyciągnęła sobie największego groszka i zaczęła go chrupać...<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Fz_KemYfgFU/U8ANylZ2v2I/AAAAAAAAGiI/m7ll6kXxKWw/s1600/IMG_20140711_173455.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Fz_KemYfgFU/U8ANylZ2v2I/AAAAAAAAGiI/m7ll6kXxKWw/s1600/IMG_20140711_173455.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
Ma charakterem skubana. Już widzę, że kable będą musiały zostać schowane bo małe ząbki lecą w ich kierunku. <br />
Zaliczone jest pierwsze siusiu na podłogę...JEST MOC :-)<br />
...wrażeń tak dużo dla wszystkich, że cała trzypsowa ekipa...śpi :D<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-3a8nR_YkSsk/U8AN0BlyL2I/AAAAAAAAGiQ/iM4U0Gs8f5w/s1600/IMG_20140711_174723.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-3a8nR_YkSsk/U8AN0BlyL2I/AAAAAAAAGiQ/iM4U0Gs8f5w/s1600/IMG_20140711_174723.jpg" height="640" width="480" /></a></div>
<br />
P.S. ...Gabi, piękne imię...choć powinno być Diabeł Tasmański :<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOG_video_class" contentid="UPLOADING" height="266" id="BLOG_video-UPLOADING-0" width="320"></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/scMXutRu4w4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/YalKFF4b1rM?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-33229404664408585732014-05-27T00:32:00.001+02:002014-05-27T00:32:22.831+02:00Hej Hej ! ...na trochę nas wcięło...a raczej mnie - Pańcię...i choć znów mogę
obiecać, że to się nie powtórzy to w ogóle tego nie zrobię. Niestety w
życiu jest różnie a to się mocno przekłada również na nasze białasowe
historie...<br />Nadrabiając choć odrobinę zaległości....tak spędzaliśmy weekend:<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZESIvif3-Js/U4O_Vei7xiI/AAAAAAAAGf0/nD1bOpwA0lo/s1600/IMG_20140518_111835.jpg" height="300" width="400" /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-aRpV_YsHb5Y/U4O_X-sD2mI/AAAAAAAAGf8/ABiycl-gc0s/s1600/IMG_20140518_131836.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-aRpV_YsHb5Y/U4O_X-sD2mI/AAAAAAAAGf8/ABiycl-gc0s/s1600/IMG_20140518_131836.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-CPXz6XJjyog/U4O_feVuSII/AAAAAAAAGgE/1zWgbim-8Ss/s1600/IMG_20140518_151603.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-CPXz6XJjyog/U4O_feVuSII/AAAAAAAAGgE/1zWgbim-8Ss/s1600/IMG_20140518_151603.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-1l14wTI6VXs/U4O_hUh1YPI/AAAAAAAAGgM/yEXjX6TDGi8/s1600/IMG_20140518_151758.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-1l14wTI6VXs/U4O_hUh1YPI/AAAAAAAAGgM/yEXjX6TDGi8/s1600/IMG_20140518_151758.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-1YNrh-nxM5U/U4O_mJ-BA5I/AAAAAAAAGgU/OalNWI_aSAQ/s1600/IMG_20140518_154748.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-1YNrh-nxM5U/U4O_mJ-BA5I/AAAAAAAAGgU/OalNWI_aSAQ/s1600/IMG_20140518_154748.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-aUEmh873zeg/U4O_qQm4AnI/AAAAAAAAGgc/V2C22zPedu4/s1600/IMG_20140518_155640.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-aUEmh873zeg/U4O_qQm4AnI/AAAAAAAAGgc/V2C22zPedu4/s1600/IMG_20140518_155640.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-9D3SZNGka9M/U4O_tZoR9uI/AAAAAAAAGgk/y8wME557lno/s1600/IMG_20140518_155758.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-9D3SZNGka9M/U4O_tZoR9uI/AAAAAAAAGgk/y8wME557lno/s1600/IMG_20140518_155758.jpg" height="300" width="400" /></a><br />...w drodze do domu:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-1Aq7pRg8k8A/U4PAnyunNFI/AAAAAAAAGg8/_Dvrhbl8Keg/s1600/IMG_20140525_192809.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-1Aq7pRg8k8A/U4PAnyunNFI/AAAAAAAAGg8/_Dvrhbl8Keg/s1600/IMG_20140525_192809.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-xxV7UELOrSk/U4PAlB-nu1I/AAAAAAAAGg0/OnDseVaOho4/s1600/IMG_20140525_192852.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-xxV7UELOrSk/U4PAlB-nu1I/AAAAAAAAGg0/OnDseVaOho4/s1600/IMG_20140525_192852.jpg" height="400" width="300" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rBrGFUegHmw/U4PAoXMfS9I/AAAAAAAAGhA/3C2smIB-L_A/s1600/IMG_20140525_193127.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rBrGFUegHmw/U4PAoXMfS9I/AAAAAAAAGhA/3C2smIB-L_A/s1600/IMG_20140525_193127.jpg" height="300" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
...a poniedziałek wyglądał tak:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-CTcwZ86B_yg/U4PASh41zWI/AAAAAAAAGgs/x_I8PNMT4DQ/s1600/IMG_20140526_182447.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-CTcwZ86B_yg/U4PASh41zWI/AAAAAAAAGgs/x_I8PNMT4DQ/s1600/IMG_20140526_182447.jpg" height="240" width="320" /></a></div>
<br /><br />...i tak do kolejnego weekendu :-)<br />
BIałasy Pozdrawiają :-)<br />Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-8767122106785677812014-01-13T15:27:00.001+01:002014-01-13T15:27:03.625+01:00Jak weszłam na czarną listę. Listę osób, z którymi się nie rozmawia!Jak weszłam na czarną listę osób, z którymi się nie rozmawia...<br />...spacer, wyposażona w skami, zabawki i inne takie opcje urozmaicenia harców.<br />
Standardowo ubowa mamy po pachy, szczególnie ja, gdyż spacery są dla mnie na tyle interaktywne, że to ja mam największe kłopoty z powrotem do domu...a raczej mój rytm serca :)<br /><br />Ostatnie spacery podniosły mi ciśnienie jeszcze bardziej ...<br />Dziewczyny biegają, Mela z piłeczką, Cassie jak zwykle zainteresowana wszystkim dookoła...przechodnie chodzą, czasem ktoś podejdzie powiedzieć, że są śliczne itp...taka norma :) do której już przywykłyśmy :)<br />...tym razem było inaczej. Podeszła kobieta, która wprost pyta " czy będą miały małe, bo ona by kupiła takie fajne małe"....w pierwszym odruchu zbaraniałam, ręce mi opadły ale mówię stanowczo, że "nie i nigdy nie będzie". ...a babka dalej ciągnie, że one takie fajne...<br />Starając się zachować resztki cierpliwości i opanowania starałam się pani uzmysłowić, że nie trzeba od razu kupować chcąc mieć takie małe i fajne. Jest tyle psów w schroniskach...przecież nawet pudle i to białe w schronisku siedzą....na co pani odpowiada, że nie....bo ona chce takie małe....<br />Chyba miałam wspaniały wyraz twarzy bo myśli miałam w kolorach krwistej czerwieni....pani na swoje szczęście odeszła....<br /><br />Kolejny spacer, znów dokazujemy....idzie babeczka...zatrzymuje się i pyta czy będę miała małe?!<br />Najpierw chciałam się roześmiać i odpowiedzieć, że nie jej sprawa czy planuję mieć dzieci ale....<br />Ostatecznie odpowiedziałam zgodnie z jej sugestią, że nie, dziewczyny nie będą miały małych NIGDY!<br />A babka ciągnie temat...bo ona by matce swojej starszej kupiła takiego pudla bo mama kiedyś pudla miała i chciałaby znów. Że ona to uwielbia psy i sama ma 3 yorki....Więc mówię kobiecie, że akurat pudle to są w schornisku więc jak tak bardzo chce to trzeba tylko się rozejżeć...a poza tym, to starsza osoba nie powinna mieć małego psa bo z całym szacunkiem ale z tym psem później co będzie....??<br />
<br />
Niestety i ta niezrozumiała absolutnie. Obruszyła się tylko i poszła...<br />Szczerze mówiąc mam nadzieję, że więcej mnie nie zagadnie nikt w tej materii bo chyba ja pogryzę a szczepiona przeciw wściekliźnie nie byłam....<br /><br />LUDZIE ŚWIĘCI...<br /><br />P.S. ...zgodnie z prastarym powiedzieniem, że i kota można zagłaskać....dziewczyby odsypiają wizytę mojej siostry, która przez bite dwa dni....smyrała, drapała, tuliła, głaskała, buśkała...i inne takie :)<br />Ewa! DZIĘKUJEMY :)Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-10389928716096220702013-11-20T18:48:00.001+01:002013-11-20T18:48:07.514+01:00...były sobie dwa pacany......jeden mniejszy a drugi mały:<br /><br />Czyli wieczorne harcowanie:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dx_B-1U3k41ZjJzkf9L-xaVZdDSUex8RhABmigLqHBRYK09U-BjQs3BUM9FHz-JaYT5ZVDhY7oOwF4NZwoo7w' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
...gra w kreca:</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dzmcfohemvEr_T3poRUFdGogTjno6eik3hJSgBKjgahvftS4l4vma8PxZzR3LmnrBWv5m4NpBQtxgm6SfJLuA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe><br /><br /><br />...i SŁODZIAKI:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dxti19KwrlSK1322zwcCxAJStAS-IkOSttly88gAUgL_ypDIZNLENXuCHD8decw4o93kJUpfK5GN-qJHXfziQ' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br /><br /><br /><br />Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-27845922604847233202013-11-14T00:24:00.001+01:002013-11-14T00:24:53.908+01:00...czas zbyt szybko leci...to miała być króciutka chwila. Sporo się działo. Miało mnie nie być tu dosłownie na moment a okazuje się, że już pół roku poszło...<br />
Oj, jest o czym pisać.<br />
Zdecydowanie muszę powiedzieć, że Majki znalazł dom - to dla wszystkich, którzy jeszcze czasem tu zaglądają :)<br />
<br />
Dostałam nawet nowe zdjęcia urwisa tak więc pozwolę sobie choć jedno przemycić ku pochwale:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-DFOS01AzgAU/UoQJfqbbH2I/AAAAAAAAGWI/fqX57aNthzQ/s1600/Zdj%C4%99cie0757.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://3.bp.blogspot.com/-DFOS01AzgAU/UoQJfqbbH2I/AAAAAAAAGWI/fqX57aNthzQ/s640/Zdj%C4%99cie0757.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2iO5pNtTDw4/UoQJvLvujeI/AAAAAAAAGWQ/awemC39mmcc/s1600/IMAG0021.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://4.bp.blogspot.com/-2iO5pNtTDw4/UoQJvLvujeI/AAAAAAAAGWQ/awemC39mmcc/s640/IMAG0021.jpg" width="426" /></a></div>
<br />My większość czasu spędziłyśmy na wsi. Tam jest zajęć całe mnóstwo. Naprawdę nie można się nudzić.<br />
Mela zdobyła kolejny stopień swego wtajemniczenia...a nawet dwa :)<br />Po pierwsze, Mela poluje już nie tylko na kury sąsiadki...do gry weszły również ptaszki i koty.<br />
Po drugie, Mela zna granice swojego podwórka. Kura stojąca na terenie sąsiadki, mimo, że nie jest on ogrodzony i kura stoi " na wyciągnięcie łapy" jest NIETYKALNA :-)<br />Mela drży na myśl o upolowaniu takiej jednej, czarnulki, która notorycznie wymyka się na beztroski spacer czym wzbudza w Meli zrozumiale efekt pożądania...jednak do czasu kiedy nie naruszy ona granic posesji należy obejść się tylko smakiem ...<br /><br />Ah, bym zapomniała. Mela również jest nieustraszona. Ostatnio wgryzła się w zad wilczurowi sąsiadów gdy ten, korzystając z panującego mroku przeskoczył przez bramkę by spenetrować nasze włości. Mela najzupełniej w świecie usłyszała brzęk furtki podczas gdy przeskakiwał przez nią Rex. Kazała natychmiast się wypuścić i dorwała go jeszcze gdy ten robił skok powrotny na swój plac. Ja usłyszałam tylko donośny jęk. Trochę mi go było szkoda choć z drugiej strony....pilnuj swego podwórka a jak wpadasz na gościnne występy to się musisz liczyć z wgryzieniem w zad :-)<br />
...oj jak w takich momentach cieszy mi się buzia na myśl o posiadaniu Boerboela ( czy ja mówiłam, że to moje marzenie?)<br /><br />No i, miało być o psach a wyszło o mnie :-) Taka jestem egoistyczna. To na podsumowanie jeszcze tylko kilka sweet fotek :<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-mxTs5ziOhLc/UoQIvoKccHI/AAAAAAAAGV0/G2Kw9F--Aqk/s1600/Zdj%C4%99cie1227.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-mxTs5ziOhLc/UoQIvoKccHI/AAAAAAAAGV0/G2Kw9F--Aqk/s640/Zdj%C4%99cie1227.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-c64trqeEBUk/UoQFo9w_RpI/AAAAAAAAGVQ/nf_Ez8xGGHg/s1600/Zdj%C4%99cie1230.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-c64trqeEBUk/UoQFo9w_RpI/AAAAAAAAGVQ/nf_Ez8xGGHg/s640/Zdj%C4%99cie1230.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-RkKJs-5smeg/UoQHapk_2tI/AAAAAAAAGVc/zmk6k7IqQfU/s1600/Zdj%C4%99cie1232.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-RkKJs-5smeg/UoQHapk_2tI/AAAAAAAAGVc/zmk6k7IqQfU/s640/Zdj%C4%99cie1232.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-PVRUurSRSz0/UoQHlwQMIKI/AAAAAAAAGVs/VPot5gWm5lg/s1600/Zdj%C4%99cie1248.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-PVRUurSRSz0/UoQHlwQMIKI/AAAAAAAAGVs/VPot5gWm5lg/s640/Zdj%C4%99cie1248.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9T25zUynp0c/UoQHe9Yyi-I/AAAAAAAAGVk/rii4-h2vF1w/s1600/Zdj%C4%99cie1250.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-9T25zUynp0c/UoQHe9Yyi-I/AAAAAAAAGVk/rii4-h2vF1w/s640/Zdj%C4%99cie1250.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-zBXssG7_vFQ/UoQI3WwRUAI/AAAAAAAAGWA/OtECUpm8fWM/s1600/Zdj%C4%99cie1251.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-zBXssG7_vFQ/UoQI3WwRUAI/AAAAAAAAGWA/OtECUpm8fWM/s640/Zdj%C4%99cie1251.jpg" width="640" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-86254542346495978882013-04-30T11:54:00.000+02:002013-04-30T16:21:54.886+02:00Test zmęczonego psa...po czym poznać, że pies jest zmęczony?<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-9BsDb9XJxh0/UX_ShKSXhBI/AAAAAAAAGQs/H_ktcbUiW-U/s1600/Zdj%C4%99cie1113.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-9BsDb9XJxh0/UX_ShKSXhBI/AAAAAAAAGQs/H_ktcbUiW-U/s640/Zdj%C4%99cie1113.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cassie - Królewna w piernatach :-)<br /></td></tr>
</tbody></table>
Trzeba powiedzieć Cassie, że idziemy na spacerek a ta nawet nie drgnie :-)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-sYLHrf8N5gI/UX_SkUw1v5I/AAAAAAAAGQ8/9EhL2stpQuo/s1600/Zdj%C4%99cie1114.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-sYLHrf8N5gI/UX_SkUw1v5I/AAAAAAAAGQ8/9EhL2stpQuo/s640/Zdj%C4%99cie1114.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Malwinka - Niedźwiedź polarny<br /></td></tr>
</tbody></table>
Wypady na wieś są rewelacyjne. Nie ma spania w trakcie dnia więc zmęczenie daje o sobie znać strasznie szybko. Jeżeli po takim weekendzie fundujemy jeszcze 3h spaceru w parku to efekt murowany.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-BYHs_e8y728/UX_Skn8ssZI/AAAAAAAAGRA/2dE-qOKl05w/s1600/Zdj%C4%99cie1116.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-BYHs_e8y728/UX_Skn8ssZI/AAAAAAAAGRA/2dE-qOKl05w/s640/Zdj%C4%99cie1116.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Majki de Bichon - odpadł</td></tr>
</tbody></table>
Uwaga ! znów mam tylko dwa psy - Cassie zalega na poduszce i wstaje tylko zrobić siusiu i coś wszamać :-) Jest moc!<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-PlNeZfM3zfw/UX_SlwaR_vI/AAAAAAAAGRM/NLQ1Z90i1Fs/s1600/Zdj%C4%99cie1120.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-PlNeZfM3zfw/UX_SlwaR_vI/AAAAAAAAGRM/NLQ1Z90i1Fs/s640/Zdj%C4%99cie1120.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cassie i jej typowa pozycja spalnicza :-)<br /></td></tr>
</tbody></table>
...a przed nami jeszcze więcej dni na wsi - będzie się działo !<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-76KQOt6Vj4U/UX_SgBH47_I/AAAAAAAAGQk/s7NAxN63V8c/s1600/Zdj%C4%99cie1101.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-76KQOt6Vj4U/UX_SgBH47_I/AAAAAAAAGQk/s7NAxN63V8c/s640/Zdj%C4%99cie1101.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">HURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRA !<br /></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-61371856923103319112013-04-25T18:03:00.001+02:002013-04-25T18:05:30.076+02:00Wychowywanie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;">...zainteresowanie Majkim jest i to spore. Chyba faktycznie jest tak, że po psa w typie konkretnej rasy jest więcej potencjalnych chętnych...a do tego małe, białe...fajne.</span></div>
<br style="text-align: start;" />
<span style="text-align: start;">Standardowo mówi się, że taki uratowany psiak kocha mocniej, przywiązuje się bardziej...i to święta prawda ALE nic nie dzieje się ot tak po prostu. TRZEBA pamiętać o tym, że sam fakt tego, że wieźmiemy go do swojego domu, gdzie my czujemy się wspaniale nie wpłynie na samopoczucie psa i nie będzie nam od razu dozgonnie wdzięczny. Na miłość, szacunek i przywiązanie MUSIMY sobie zasłużyć.</span><br />
<br style="text-align: start;" />
<span style="text-align: start;">Psy porzucone, schroniskowe bardzo często mają swoje pewne problemy, których trzeba mieć niewątpliwą świadomość. Z większością z nich można sobie zdecydowanie poradzić ALE wymaga to od nas, ludzi, dużo pracy, zaangażowania, cierpliwości...</span><br />
<br style="text-align: start;" />
<span style="text-align: start;">Majki, kiedy miał trafić do mnie dostał opis bardzo niepokojący - chyba tak bym go nazwała. Mam w domu bichona, znam tą rasę, wiem jak "powinny" zachowywać się te akurat białasy a opis Majkiego nie za bardzo do tego wzorca pasował.</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-EFh0lDEXsWM/UXlQTKkNq_I/AAAAAAAAGPs/jhoz4N8hyrA/s1600/Zdj%C4%99cie1061.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-EFh0lDEXsWM/UXlQTKkNq_I/AAAAAAAAGPs/jhoz4N8hyrA/s640/Zdj%C4%99cie1061.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Cassie & Majki - dwa Bichony</td></tr>
</tbody></table>
Moja praca z nim, ba! jaka moja? Moje dziewczyny pracują z nim non stop. Pokazują mu NOWY ŚWIAT!, to, że nie trzeba wyć kiedy pańcia zamyka za sobą drzwi - bo na pewno wróci skoro powiedziała, że idzie tylko do pracy, że smakołyki, kiełbaska i generalnie to co daje do jedzenia pańcia jest fajne i można śmiało gryźć...Pokazują mu, że można przyjść i się pomiziać i że nie trzeba nikogo gryźć żeby było fajnie, że można mieć wesoło innymi sposobami....<br />
Proste?<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-ZCH3zCRpcp4/UXlQZKWeCWI/AAAAAAAAGPw/Ps7zn7xIx0E/s1600/Zdj%C4%99cie1063.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-ZCH3zCRpcp4/UXlQZKWeCWI/AAAAAAAAGPw/Ps7zn7xIx0E/s640/Zdj%C4%99cie1063.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Majki pilnuje wyjścia na balkon...</td></tr>
</tbody></table>
<br />
To proszę, wyobraź sobie sytuację, w której siedzi Twoje dziecko na wersalce, obok niego leży pies...i na widok Ciebie podchodzącej/podchodzącego w stronę swojego dziecka pies zaczyna warczeć...im jesteś bliżej...pies zaczyna warczeć mocniej, zaczyna wstawać i przygotowuje się do ataku....CO WTEDY ZSROBISZ?<br />
Oddasz Majkiego bo warczy?<br />
Bo ktoś go właśnie oddał z taką tabliczką? PIES WARCZY !<br />
<div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-jfawBA9PSSM/UXlQf1_JnkI/AAAAAAAAGP0/UTdI7RWpHD4/s1600/Zdj%C4%99cie1067.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-jfawBA9PSSM/UXlQf1_JnkI/AAAAAAAAGP0/UTdI7RWpHD4/s640/Zdj%C4%99cie1067.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Najlepszym sposobem na walkę z nudą jest...SEN</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Wkurzyło mnie to w pierwszej chwili bo gdyby był kotem to by miauczał ale....faktycznie jest tak, że Majki ma ciągoty do sprawowania "opieki" nad wybraną osobą.<br />
Dlatego to, że mówię, że opiekunowie MUSZĄ być konsekwentni to tylko dlatego, że pewne zachowania można wyłącznie w ten sposób opanować.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-zdxu3-AtaO0/UXlQmG2NQoI/AAAAAAAAGQE/hDSKwAQpfQo/s1600/Zdj%C4%99cie1071.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-zdxu3-AtaO0/UXlQmG2NQoI/AAAAAAAAGQE/hDSKwAQpfQo/s640/Zdj%C4%99cie1071.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Jak na Bichonka przystało idąc spać zwijam się w kłębek jak kotek :-)</td></tr>
</tbody></table>
Już jest lepiej. Majki zaczyna rozumieć, że nie może się tak zachowywać ale pewnie potrwa to jeszcze trochę i będzie trzeba mieć na uwadze fakt, że kiedyś, mimo pracy, taka sytuacja może się jeszcze przytrafić.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-VOz93sCZhiE/UXlQrXu7OpI/AAAAAAAAGQM/RC4waHszcBw/s1600/Zdj%C4%99cie1076.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-VOz93sCZhiE/UXlQrXu7OpI/AAAAAAAAGQM/RC4waHszcBw/s640/Zdj%C4%99cie1076.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Majkiś na balkonie z własnym łupem :-) </td></tr>
</tbody></table>
<br />
Odwiedziła nas któregoś dnia córka sąsiadki. Jest ona w wieku szkolnym ( IIIkl SP). Pierwszy kontakt był dość nieśmiały. Dziewczynka obawiała się trochę Majkiego, szczególnie, że miał on w zębach swoją zabawkę i na wyciąganą do niego rękę zaczynał warczeć.<br />
Uspokoiłam Olę, powiedziałam jej, że taki warkot to próba zabawy, że Majki odda jej zabawkę jeżeli za nią złapie...Dziewczynka trochę odważniej jednak z dystansem podchodziła do Majkiego dalej...na co on zaczynał jeszcze głośniej warczeć....<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-qD2HlvtGUok/UXlQsoxjrlI/AAAAAAAAGQU/-txHIs7vBGQ/s1600/Zdj%C4%99cie1083.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="http://2.bp.blogspot.com/-qD2HlvtGUok/UXlQsoxjrlI/AAAAAAAAGQU/-txHIs7vBGQ/s640/Zdj%C4%99cie1083.jpg" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Stołóka do jedzenia kości = balkon</td></tr>
</tbody></table>
<br />
Nie mam niestety żadnego nagrania w tym momencie jednak postaram się je zrobić aby pokazać, że osobie nie znającej Majkiego i jego dźwięków faktycznie może wydawać się, że pies jest bardzo agresywny.<br />
<br />
<br />
... moje wnioski z obserwacji i poznania Majkiego powodują, że będę lobbować aby Majki trafił do rodziny gdzie jest już ułożony dobrze pies ( innych zwierząt raczej nie zna. Na kota zareagował krzykiem :-) ), jeżeli w domu mają być dzieci to wyłącznie starsze - nie ze względu na Majkiego lecz ze względu na nieprzewidywalność zachowania dziecka. A NA PEWNO nie zgodzę się aby poszedł do domu, w którym będzie jedynym zwierzęciem i będzie siedział w nim sam na czas nieobecności domowników !!!!!!!!!</div>
Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-49500707648544724472013-04-20T23:37:00.000+02:002013-04-20T23:37:47.741+02:00Dieta...niestety bez nowych zdjęć. Nie wyrabiam się na zakrętach. Łapię się na tym, że coraz więcej czasu mam zajęte niewiadomo dokładnie czym i najmniej mi go zostaje na to co bym chciała...<br /><br />Majki z każdym dniem bardziej się ogarnia choć lekko nie jest.<br />
Dziś w nocy ( a raczej nad ranem) dziewczyny zeszły z łóżka ( bo przecież śpimy razem) jak zwykle do wodopoju...Ku ich zdziwieniu po powrocie nie otrzymały zgody na wejście..nie, nie, nie ode mnie....ja spałam i o niczym nie wiedziałam...<br />Usłyszałam jakieś warknięcie ale Majki tak ma podczas snu lub gdy się przebudzi...więc smacznie spałam dalej...do czasu...<br /><br />W pewnym momencie sen mój wyrwał pisk...Otworzyłam zaspane oczy i co widzę? Dziewczyn na łóżku nie ma. W moich nogach, wzdłuż łóżka leży sobie zadowolony Majki a Cassie na pzreciwko niego w kracie...i piszczy... Mela profilaktycznie udała się do stojącejw przedpokoju budy....<br /><br />Jako mamcia oczywiście wstałam, zgoniłam Majkiego do jego legowiska i wzięłam biedną Cassie z kraty na łóżko. Nie zdąrzyłam jej donieść jak susem na łóżko wleciała również Mela.<br />Tym sposobem wszystko wróciło do normy....Wszystkie baby w łóżku a faceci...pod łóżkiem :P<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dz85H80RgMw_P_jEWGRgeVT5rjPPjJ5B02tSI1eGhpKabMSTGmDv7afBGrgQwNb5D1pUN6ncZRP_cDiZ3TQjA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Majki i jego zabawa smakołykiem<br /><br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Dziś odkryłam coś nowego.</span></div>
Ah, bo nie wiem czy wspomniałam ale Majki to chodzący szkieletor...niestety pod białymi kudełkami BARDZO MARNEJ JAKOŚCI są same kości...okropnie się go dotyka...Wcale nie ma miękkiego futerka...jest jak sztuczne, anielskie włosy z chińskiego sklepu, które wiesz się czasem na choince...a pod spodem tylko gnaty...<br />Nie wiedział co się robi ze smakami, porozwalał sobie dziąsła bo zupełnie nie bbyły przyzwyczajone do gryzienia suszonych uszek i kurzych łapek...<br />Dziś jednak odkryłam czym karmiony był na pewno Majki....otóż, aż podskakiwał jak dostał....BAGIETKĘ!...czyli co? dostawał do jedzenia chleb!<br />...rosołek również wychleptał, ze wszystkich trzech misek dzieląc się niewielką porcją z Cassie.<br /><br />Udało mi się dziś troszeczkę podciąć mu te straszny kudły. Już wygląda trochę lepiej choć nie jest to pełnia szczęścia. Nie chciałam stresować go za mocno. Niech się chłopak przyzwyczaja do czesania i pracy maszynki...No i od następnej kąpieli wchodzi ODŻYWAKA! ...to, że działa to przecież widać na Meli :-)<br /><br /><br /><br />P.S. Pytanie z dziś, które mnie rozwaliło:<br />
( byliśmy całą bandą na spacerze i spotkaliśmy pana z kundelkiem)<br />Czy one są z jednego roju?Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-85740422815591909762013-04-18T13:38:00.001+02:002013-04-18T13:38:20.389+02:00Kupię sobie małego puchatego pieska a gdy mi się znudzi....wywalę go !...tak postanowiła i tak zrobiła wstrętna baba, która kupiła Majkiego z pseudhodowli bichonów. Piesek był malutki, puchaty i fajniutki więc było dobrze ale piesek rósł, a że skorupka nie mogła nasiąknąć żadnymi dobrymi wzorcami to i wyrosło z niego niezłe ziółko.<br />
<br />
To mój najnowszy podopieczny:<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Mph4XRQ1Trs/UW_XdbAicfI/AAAAAAAAGO0/-AfH5aItjjc/s1600/IMG_6035.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-Mph4XRQ1Trs/UW_XdbAicfI/AAAAAAAAGO0/-AfH5aItjjc/s640/IMG_6035.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Powiem szczerze, że ten wybór albo raczej ta decyzja była dość trudna. Z jednej strony bichon czyli takie oczko w głowie ale z drugiej - facet !<br />Dotąd panowała zasada, że przyjmujemy TYLKO DZIEWCZYNY!...ale od każdej zasady jest jakiś wyjątek. U nas takim właśnie jest Majki z Fundacji Azylu Pod Psim Aniołem<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-naNOzzNM7Oo/UW_Xd4d0OzI/AAAAAAAAGO4/zLsEHzQwYaY/s1600/IMG_6043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-naNOzzNM7Oo/UW_Xd4d0OzI/AAAAAAAAGO4/zLsEHzQwYaY/s640/IMG_6043.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
Trafił do mnie w poniedziałkowy, bardzo późny wieczór. Początki były dość...hmmm nawet nie wiem jak to okreśić...dziwne. Moje największe zmartwienie dotyczyło ewentualnego znaczenia terenu...Wszak mam dwie dziewczyny i zapachy są wszędzie. Ku mojemu zdziwieniu ( bardzo miłemu) znaczenie odbyło się dwukrotnie i na szczęście niewielkim kosztem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-i4fhSnQ7LBU/UW_XgOuP6kI/AAAAAAAAGPE/zo7FOy0BW6Y/s1600/Zdj%C4%99cie1036.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-i4fhSnQ7LBU/UW_XgOuP6kI/AAAAAAAAGPE/zo7FOy0BW6Y/s640/Zdj%C4%99cie1036.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Majki jest facetem z charakterem. Bardzo źle znosi wszelkie zakazy. Co prawda już sporo się zmieniło w momencie gdy postawiłam sprawę jasno kto tu rządzi ale i tak jestem bacznie obserwowana.<br />Jak typowy facet bardzo broni swojego stada. Żaden mężczyzna nie może podchodzić w moim kierunku bo natychmiast Majki pokazuje ząbki i oznajmia swoje ogromne niezadowolenie.<br />Dla zobrazowania sytuacji powiem, że gdyby słuchać dźwięku warkotu nie widząc Majkiego możnaby przypuszczać, że do czynienia mamy z psem postury przynajmniej mastiffa tybetańskiego !<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kmKXIJqKG-Q/UW_XgREUVRI/AAAAAAAAGPI/7aA0M9Y5Sjw/s1600/Zdj%C4%99cie1041.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-kmKXIJqKG-Q/UW_XgREUVRI/AAAAAAAAGPI/7aA0M9Y5Sjw/s640/Zdj%C4%99cie1041.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Chłopak jest młody, ma 1,5 roku i bardzo lubi się bawić. Przyjechał ze swoją zabawką - gumowym dinozaurem, którą bardzo lubi i ptrafi ją przynieść z sąsiedniego pokoju gdy się go o to poprosi...i to by było na tyle w kwestii umiejętności, komend.<br />
Nie zna niczego. Nie dostawał żadnych smakołyków. Nie bardzo wiedział co się robi z gryzakami, z kiełbaską...widać natomiast, że zna ser żółty i jogurt...Ta dieta ma też swoje odbicie w budowie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-d9xJU9730Ak/UW_XifJMLEI/AAAAAAAAGPU/55TBw_QNz-4/s1600/Zdj%C4%99cie1042.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-d9xJU9730Ak/UW_XifJMLEI/AAAAAAAAGPU/55TBw_QNz-4/s640/Zdj%C4%99cie1042.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Majki jest okropnie chudy. Gdyby nie białe puchate kudełki ( słabej bardzo jakości) to na wierzchu miałby wszystkie kości :-(<br /><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-WjEBK-sgBAI/UW_XjR_H1rI/AAAAAAAAGPY/Us1CMYH4LCc/s1600/Zdj%C4%99cie1048.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-WjEBK-sgBAI/UW_XjR_H1rI/AAAAAAAAGPY/Us1CMYH4LCc/s640/Zdj%C4%99cie1048.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jest bardzo spragniony obecności człowieka. Po mieszkaniu chodzi za mną jak cień a tam gdzie nie może być razem...czeka aż się pojawię ponownie na horyzoncie.<br />
Generalnie bardzo sympatyczny psiak. Wymaga sporo pracy ale wzamian za miłość uważa, że wszystko pojmie błyskawicznie i jest się w stanie nauczyć dobrych manier !<br />
<br />
...dziś postaram się ogarnąć futro aby chłopak prezentował się trochę lepiej...ale bym klrzywdę zrobiła temu kto mu tak pysio opacholił!!!Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-50335213093542249072013-04-17T17:08:00.001+02:002013-04-17T17:08:13.593+02:00Tymczasowicze<div>
<br /></div>
<div>
...od kiedy pojawiła się w moim życiu Mela, sporo się zmieniło. Na pewno podstawową zmianą jest to, że nawiązałam współpracę z Fundacjami i w miarę moich możliwości sprawuję opiekę tymczasową.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-0HUpr00rgdg/UW65YKk7Y7I/AAAAAAAAGOg/45g35kfBvFw/s1600/Zdj%C4%99cie0961.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-0HUpr00rgdg/UW65YKk7Y7I/AAAAAAAAGOg/45g35kfBvFw/s400/Zdj%C4%99cie0961.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Malwinka oraz Yuki </td></tr>
</tbody></table>
<div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Mela jest już moim dzieciakiem więc wraz z Cassie czują się bardzo swobodnie i bezpiecznie. Wspólnie staramy się aby nasi podopieczni zaznali tego ciepełka domowego i aby mogli cieszyć się nowym, stałym domem w niedalekiej przyszłości.</div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-2LQvu8iyo6Y/UW65YB_U_cI/AAAAAAAAGOc/6G0IQxMOxRo/s1600/Zdj%C4%99cie0940.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-2LQvu8iyo6Y/UW65YB_U_cI/AAAAAAAAGOc/6G0IQxMOxRo/s400/Zdj%C4%99cie0940.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Na legowisku od lewej: Mela & Cassie oraz Yuki</td></tr>
</tbody></table>
<div>
<br /><br />Nasza podopieczna Yuki - w typie Jużaka, znalazła swój stały, kochający dom po trzech tygodniach od kiedy do mnie trafiła. Powiem szczerze, kiedy zadzwonił telefon, że to JUŻ...myślałam, że upadnę. Nogi jak z waty...</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-zCQxZn6YGj4/UW65JJFxjvI/AAAAAAAAGOM/1gj5L4NaiXQ/s1600/Zdj%C4%99cie0844.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="300" src="http://1.bp.blogspot.com/-zCQxZn6YGj4/UW65JJFxjvI/AAAAAAAAGOM/1gj5L4NaiXQ/s400/Zdj%C4%99cie0844.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Yuki w poczekalni Kliniki Weterynaryjnej "Ogonek"..."czekanie jest głupie"</td></tr>
</tbody></table>
<br />Mała, bardzo szybko zaaklimatyzowała się w swoim nowym domku. Do zabaw ma swoją własną Pańcię i kota :-)<br /><br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-Sj8zMXs7gpI/UW65WtS6DeI/AAAAAAAAGOU/n8LaHYyGoZk/s1600/Zdj%C4%99cie0900.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-Sj8zMXs7gpI/UW65WtS6DeI/AAAAAAAAGOU/n8LaHYyGoZk/s400/Zdj%C4%99cie0900.jpg" width="300" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Yuki - Wariatka :-)<br /></td></tr>
</tbody></table>
...po tym jak Yuki znalazła swój dom i dostała ogromną szansę na swoje dalsze, szczęśliwe życie, powteirdziłam sama sobie, że sprawowanie opieki tymczasowej ma sens :-)<br />Namawiam wszystkich, którzy mogą choć na chwilę czasem, na tydzień, miesiąc uratować jakiegoś futrzaka przed bezdomnością - WARTO !<br /><br />A my od siebie, naszej kochanej Yuki i jej nowej Pani życzy samych radosnych chwil wspólnego, długiego życia !!!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-33337037482202686452013-02-16T12:13:00.000+01:002013-02-16T12:13:07.927+01:00Pierwsze koty za płoty !<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 15.454545021057129px;">Yuki na wieczornym spacerze postanowiła wytaplać się w śniegu. Generalnie nic w tym nowego gdyby nie fakt, że tym razem wytaplała się bardzo skutecznie i na łebku przykleiła się jakaś mazia lepista.</span><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 15.454545021057129px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 15.454545021057129px;">By kudełki wróciły do formy zanim wytrą się gdzieś w sofę, Szczenior przeszedł pranie !</span><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 15.454545021057129px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 15.454545021057129px;"><br /></span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 15.454545021057129px;">Ona jest REWELACYJNA!!!! Stała grzecznie pod prysznicem, czekała na wcieranie szamponu po czym....wyskoczyła :) Tak, Pańcia zapomniała wziąć poprawkę na gabaryt psa ! Po powrocie do wanny, grzecznie doczekała końca po czym oddała się nez protestu suszeniu. Yuki jest wręcz BOSKA! M</span>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-36332589767290897942013-02-10T00:37:00.005+01:002013-02-10T01:01:07.437+01:00YUKI - Moja najnowsza tymczasowa Kruszynka :-)...mam ogromną przyjemność przedstawić Wam wszystkim cudko jakie trafiło dziś pod moje skromne skrzydełka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-ppvLxYMZdHw/URbdH5QSLCI/AAAAAAAAGDM/pErCoSEc6dw/s1600/DSC01093.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://1.bp.blogspot.com/-ppvLxYMZdHw/URbdH5QSLCI/AAAAAAAAGDM/pErCoSEc6dw/s400/DSC01093.JPG" width="400" /></a>,</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
YUKI jest czteromiesięczną panienką, która wraz ze swoją 1,5 roczną mamą zostały zabrane z posesji, gdzie przywiązane były łańcuchem. Mamusia trafiła do domu tymczasowego jako pierwsza, a dziś do mnie trafiła ONA :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-E-Hbib-R9_k/URbdHvVHyuI/AAAAAAAAGDE/R2yD2C21Ljw/s1600/DSC01098.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="http://1.bp.blogspot.com/-E-Hbib-R9_k/URbdHvVHyuI/AAAAAAAAGDE/R2yD2C21Ljw/s400/DSC01098.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
Pierwsze chwile były dość zabawne gdyż po przyjeździe do domu, poszłyśmy ( tylko we dwie) odwiedzić Sąsiadów - a raczej przedstawić Kruszynkę :) Jak się okazało, u Sąsiadów odbywała się mała imprezka, sporo ludzi, jedzenie...Yuki odnalazła się tam po prostu jak najważniejsza gwiazda. Weszła do środka i kręcąc swoim rewelacyjnym ogonkiem przywitała się z każdym po czym jak na "damę" przystało poczęstowała się skromnie jedym faworkiem - talerz z nimi stał bowiem w centralnym miejscu na stole KUCHENNYM....Gwiazda ma to do siebie, że szybko znika...więc i Yuki postanowiła się wycofać aby za nią tęsknili :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-9ZdJ24Vgy_4/URbdIfcG72I/AAAAAAAAGDI/T0rD53U34gI/s1600/DSC01097.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="http://1.bp.blogspot.com/-9ZdJ24Vgy_4/URbdIfcG72I/AAAAAAAAGDI/T0rD53U34gI/s400/DSC01097.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
U nas już było trochę słabiej. Dziewczynki moje są chyba zbyt grzeczne i mimo sporej różnicy wieku ( najmłodsza Cassie zaraz będzie miała 2 lata! - starucha:P ) Yuki sterroryzowała teren....dziewczyny trzymają się raczej od niej z daleka. Yuki okazała się być bardzo terytorialna i podusia, którą jej położyłam stała się jej twierdzą....to też zmienimy :)<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-qpF6_kp2MHc/URbdKdm_J7I/AAAAAAAAGDo/c9xtzsOtd-8/s1600/DSC01103.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="http://4.bp.blogspot.com/-qpF6_kp2MHc/URbdKdm_J7I/AAAAAAAAGDo/c9xtzsOtd-8/s400/DSC01103.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="text-align: start;">Niedawno wyszliśmy całą chordą na spacerek...a raczej maraton :)</span></div>
<span style="text-align: start;">Powiem tak, jeden piec - fajnie, dwa - świetnie...ale trzy - CZAD....nie ma nic lepszego jak bignąca do mnie ekipa gdy tylko zagwiżdżę :) Niestety z przyczyn typowo logistycznych nie poszedł z nami na spacer aparat więc zdjęć brak....Są jednak foty z kilku chwil po przyjściu a przed zaśnięciem.</span><br />
<span style="text-align: start;">Spacer, który trwał godzinę i podczas którego cała trójca ciągle biegała spowodował zaśnięcie wymienionych w trybie przyspieszonym :)</span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-SHdPqwq7-U0/URbdJSjOrfI/AAAAAAAAGDY/7KSZhkbhb70/s1600/DSC01099.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="225" src="http://3.bp.blogspot.com/-SHdPqwq7-U0/URbdJSjOrfI/AAAAAAAAGDY/7KSZhkbhb70/s400/DSC01099.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
...jutro jedziemy na wieś...oj będzie się działo....<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />
<br />
P.S. Aparat jedzie z nami :)Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-54033178585647436182013-01-27T23:44:00.000+01:002013-01-27T23:44:12.840+01:00ot tak sobie...Z dzisiaj:<br />
<br />
I.<br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;">przed wyjściem na środku stołu: stoi talerz, na talerzu kanapeczka z połowy ciabatki, z majonezikiem, wędlinką, listkiem sałaty, ogóreczkiem i papryką...</span><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;" /><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;">po powrocie do domu na środku stołu: stoi talerz, na talerzu....ogóreczek i papryczka...</span><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;" /><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;">Moje dziewczyny zdobyły właśnie nową sprawność...NIEWIDZIALNA RĘKA :-)</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-C11g06yJtQw/UQWtaw2s2pI/AAAAAAAAF44/R8-XXl2hViM/s1600/Zdj%C3%84%E2%84%A2cie0730%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://3.bp.blogspot.com/-C11g06yJtQw/UQWtaw2s2pI/AAAAAAAAF44/R8-XXl2hViM/s400/Zdj%C3%84%E2%84%A2cie0730%5B1%5D.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qifHhVAMaP0/UQWtfX4hrTI/AAAAAAAAF5A/4uwbfwUBULQ/s1600/Zdj%C3%84%E2%84%A2cie0728%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://1.bp.blogspot.com/-qifHhVAMaP0/UQWtfX4hrTI/AAAAAAAAF5A/4uwbfwUBULQ/s400/Zdj%C3%84%E2%84%A2cie0728%5B1%5D.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-PJeKVfHA4jI/UQWtiLpLqNI/AAAAAAAAF5I/BDxtRsYnhF8/s1600/Zdj%C3%84%E2%84%A2cie0727%5B1%5D.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-PJeKVfHA4jI/UQWtiLpLqNI/AAAAAAAAF5I/BDxtRsYnhF8/s400/Zdj%C3%84%E2%84%A2cie0727%5B1%5D.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;"><br /><br />II.</span><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;">...siedzi Mela obok leży Cassie. Obie zaspane, cudne...</span><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;">Ja - " ale one cudne i kochane..."</span><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;">...poszła Cassie do przedpokoju. Wzięła z miski jedzenie. Przydreptała do pokoju, weszła do legowiska, wypluła jedzenie i przyszła na kanapę.</span><br style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;" /><span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;">Ja - " czy ja niedawno mówiłam, że one są cudne i kochane? tak? TO COFAM!!"</span><br />
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dzXFgnwJoliG-NZtt3TzhlUKqKcaq7m8jLK_3pHGvpHRKBB-rSTMJR5imvFVpk4Co1aKzMPFFvCt2g1nx4KTA' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 12.727272033691406px; line-height: 17.999998092651367px;"><br /></span>Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-86849957485140491252013-01-12T15:23:00.002+01:002013-01-12T15:23:37.956+01:00Czy ja się czepiam?...sobota, dzień wolny...sprawdziłam maila...jest wiadomość:<br />
<br />
"Szanowni Państwo,<br />
<br />
w nadchodzącym tygodniu wyślemy do Państwa listem poleconym umowy adopcyjne<br />
dotyczące psów z pseudohodowli w Woli Będkowskiej. W przypadku zmiany adresu<br />
do korespondencji bardzo prosze o maila zwrotnego z nowym adresem. W razie<br />
jakichkolwiek pytań również zapraszam do kontaktu :) "<br />
<br />
...w pierwszej chwili myślałam, że coś źle przecztałam/ zrozumiałam. Weszłam na pocztę jeszcze raz aby ponownie przekonać się czy to nie był omam...<br />
Generalnie niby wszystko w porządku ale...<br />
<br />
- jak to wyślemy umowy? - owszem, zgłosiłam się na dom tymczasowy z możliwością kontynuacji na dom stały ale byłam przekonana, że fundacja skontaktuje się ze mną aby temat przegadać. Nie pytają czy się zgadzam czy nie,tylko podaj adres....<br />
<br />
- kiedy były problemy z Melą ( przy odbiorze Meli dostałam zapewnienie, że w razie jakichkolwiek problemów oni służą pomocą nawet behawiorysty), poprosiłam o pomoc. Były chwile, kiedy myślałam, że nie dam rady, że sytuacja mnie przerosła i nie jestem jej w stanie pomóc. Zgłosiłam się do Fundacji...nigdy potem nie otrzymałam od nich żadnejwiadomości aż do dziś...<br />
<br />
- brakuje mi zainteresowania z ich strony. Przecież nie mają pewności co dzieje się z psiakami. Nikt mnie o nic nie zapytał..<br />
<br />
W głowie mam mentlik. Przyznam, że nie jestem przekonana czy Mela powinna u mnie zostać. Wydaje mi się, że nie powinna mieszkać w mieście. Powinna mieszkać w domku, najlepiej na wsi, wtedy odżywa. Powinna być jedynym psem, rozpieszczanym, przytulanym...mieć właścicieli tylko dla siebie. Mela w mieście truchleje. Nie chce wychodzić na spacery, Kosztują ją one zbyt wiele nerwów. Ze mna idzie, bo jak ja idę to i ona...ale jest przerażona i najchętniej to zostałaby pod klatką albo wdrapała się mi na ręce. Dopiero późno w nocy, kiedy miasto zamiera Mela odzyskuje wigor...<br />
W domu jest bardzo dobrze, Najchętniej by leżała przytulona do pańci, czasem zaczepia Cassie choć bawi się zupełnie inaczej niż ona...<br />
Mela UWIELBIA polować!!!!!!!<br /><br />...nie wiem co robić.<br />
W pierwszym odrucho chciałam odpisać:<br />"...bardzo dziękuję za zainteresowanie. Nie było łatwo, ale mimo, że od Państwa mimo zapewnień nie uzyskałam zadnej pomocy - udało się ogarnąć podstawowe lęki Meli. Mamy jeszcze kilka zmartwień ot choćby ostatni zaobserwowany podczas sylwestra, którego Mela musiała przejść z kroplówką i tygodniowym antybiotykiem....<br />Większość organizacji ceni sobie dom tymczasowy i nawet zachęcają do tego aby nie zostawiać swojego podopiecznego u siebie a dalej pełnić swoją funkcję ale widzę, że Państwa taktyka działania jest zupełnie odmienna...<br />Mając na uwadze dobro Meli a także uczucie jakie w nas zaszczepiła mamy duże wątpliwości czy najlepiej dla niej by było gdyby z nami została....myślę, że jest już na tyle psem ułożonym, wdzięczyn, oddanym i przyjacielskim, że śmiało porwałaby serca osoby, która mogłaby zapewnić jej jeszcze większy komfort życia...to tak gdybyście Państwo chcieli zapytać o moje zdanie w tej materii a nie wyłącznie o adres"Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-61275774188960691462013-01-03T23:05:00.001+01:002013-01-03T23:05:10.719+01:00Skołowana...żaden inny wyraz chyba nie oddaje tego jak się czuję...niestety, kłopoty z Melą wcale się nie skończyły choć myślałam, że najgorsze mam już za sobą...ale od początku.<br />
<br />
W Sylwestra, korzystając z działalności całodobowej kliniki Bemowo, Mela dostała 2 zastrzyki antybiotyku. Następnej dawki już nie dostała...to znaczy dostała, ale zamiennik ponieważ jak powiedział pan doktor ( w lecznicy bliżej domu, gdzie mogę iść z dziewczynami sama), antybiotyk zaaplikowany ZOSTAŁ WYCOFANY!!.<br />Po zastrzyku zamiennika Mela czuła się dobrze. Drogę do domu pokonała bez żadnych niepokojących objawów a ponieważ spacer do weta okazał się dłuższą wyprawą z zaprzyjaźnionym psem i sąsiadką...dziewczyny zapadły w sen od razu po powrocie.<br /><br />Dziś cały dzień lało. Nie miałam ani siły ani chęci ani sumienia aby ciągnąć dziewczyny znów choćby do weta, u którego byłyśmy wczoraj. Zapakowałam siebie i zaprzęgłam dziewczyny i pomaszerowałyśmy bliżej...Bliżej, gdzie już kiedyś byłyśmy. Pan doktor potwierdził, że pierowtnie zaaplikowany antybiotyk ZOSTAŁ WYCOFANY i że da zamiennik...niestety jeszcze inny od tego wczorajszego. Ja się nie znam więc zapytałam czy tak można na co oczywiście uslyszałam ,że TAK !<br />
<br />
Warunki atmosferyczne słabe. Drogę Mela pokonywała na smyczy ( zwykle chodzi bez). Dopiero pod blokiem i Ją odpięłam. Niestety, ku moijemu ogromnemu zdziwieniu coś było nie tak ponieważ bardzo wyraźnie przegoniła od siebie Cassie. To zachowanie bardzo mocno wzbudziło moje zainteresowanie gdyż NIGDY wcześniej nic takiego miejsca nie miało a w tej chwili nic nie wydarzyło się takiego co mogłoby wpłynąć na zachowanie Meli...idziemy do domu.<br />
<br />
Standardowo pierwsza wchodzi pańcia. Rozkładam ręcznik na podłodze na który grzecznie wchodzą dziewczyny i w kolejce czekają na wycieranie łapek...tym razem pierwsza była Mela.<br />Ku mojemu PRZERAŻENIU, Cassie schowała się od razu w stojącej obok drzwi budzie ( mimo że nie cierpi być mokrą i NIGDY nie przepuści suszenia) a Mela...położyła się na grzbiecie, zamknęła oczy...i miała drgawki....<br />Moja pierwsza myśl - przemoczenie i przemarźnięcie ( niby droga krótka ale....). Ponieważ trwało to trochę ( dla mnie nawet całą wieczność) zaczynałam tracić pewność siebie...z ręką na telefonie, drugą głaskałam Melę i mówiłam do Niej....Dzwonię ! Pan doktor powiedział, że najprawdopodobniej bardzo boli ją brzuch, szybko podać nospę i obserwować, jezeli nie przejdzie w ciągu 2h to dać znać...KURDĘ! jak to 2 h !!!! ...Podałam rozkruszoną nospę ( z wodą i miodem) wprost do pycha...jeszcze trochę Mela nie była sobą ale jak ją zawinęłam w ręcznik i wzięłam, położyłam obok siebie...uspokoiła się i zasnęła.<br />
<br />Niestety musiałam wyjść do roboty. Z bólem serca wychodziłam z domu. Po powrocie, Mela i Cassie przywitały mnie jak zwykle - SZALEŃSTWO! czyli wszystko gra!!!<br /><br />...jutro ostatni zastrzyk. Pojedziemy do "Ogonka" do p. Mileny ( chyba jest w tym momencie dla mnie wyznacznikiem wszystkiego w kwestii zdrowia zwierząt).<br />Pan doktor,u którego byłyśmy dzisiaj powiedział mi kilka bardzo niepokojących rzeczy, które musimi ktoś potwierdzić bądź obalić...Powiedział, że takie stany lękowe będą się jedynie NASILAĆ z każdym rokiem i że trudno będzie tu cokolwiek innego zrobić - co mnie rozwaliło.<br />
<br />
Nie wiemco myśleć. Szczerze mówiąc, to zaczyna mnie chyba dopadać myśl, że....nie umiem pomóc Meli, że pomogłam Jej na tyle ile umiałam...Ona chyba potrzebuje kogoś zdecydowanie bardziej doświadczonego niż ja...chyba będę musiała zacząć szukać Jej domu stałego...<br /><br /><br />P.S. BIOTYL - tak się nazywa antybiotyk. Jeżeli jest faktycznie wycofany ( taką informację znalazłam również w necie) to jak to jest, że są miejsca, w których to ciągle podają? Wycofana jest jakaś odmiana czy jak? Nie wiem co mam myśleć :(Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-61528460357663456242013-01-01T03:11:00.001+01:002013-01-01T03:11:41.383+01:00Nowy Rok...przyszedł, jest, ma być lepszy ale zaczął się....ehhh...<br />Grany był ostry dyżur, nie że w telewizorni ale na żywo.<br />Najpierw oczywiście konsternacja bo "czy ja mogę oby na pewno prowadzić?" a potem jeszcze zbiórka czterołapnych do auta i w trasę....<br />
<br />
Pierwsze rozczarowanie przyszło dość szybko. Klinika weterynaryjna "Ogonek", którą bardzo lubimy a która stała się ostatnio kliniką całodobową ( jak się okazuje przynajmniej miała być) nie zamieściła na swojej stronie internetowej najmniejszej wzmianki o tym, że generalnie w sylwestrową noc NIE MA DYŻURU !!!...o tym niestety dowiedziałam się dopiero jak dojechałam na miejsce i obeszłam cały blok z Melunią na rękach....<br />Znów w samochód i dalej...do kliniki "BEMOWO" - której jakoś nie darzę wielkim zaufaniem ale jest jedyną kliniką całodobową w okolicy...<br /><br />Pani doktor dość leniwie i skąpo w słowach stwierdziła, że Mela dostanie jednak kroplówkę, antybiotyk na 5 dni a co najważniejsze....GŁODÓWKA!!! ( co dla Meli oznacza nie mal skazanie na śmierć :) )<br /><br />...a zaczęło się dość niewinnie. Już wczoraj widziałam, że chyba coś jest na rzeczy skoro Mela będąc w parku jakoś nie bardzo przejawia zainteresowanie bieganiem. Nie to, że dorównuje Pendolino ( robocza ksywa Cassie:) ) ale w parku Melcia lubi biegać. Wczoraj jednak była jak skazana na spacer. Noga, za nogą dreptała bardzo anemicznie najchętniej przy pańci, żeby na pewno się nie wychylić z szeregu...<br />W ciągu dnia sylwestrowego zaczęły się niekontrolowane kupaski w domu...Najpierw myślałam, ze to kwestia fajerwerków, które wybuchały już od wczesnych godzin ale nie...mimo podania środka uspokajającego Mela wcale się nie wyluzowywała, wręcz przeciwnie....Potem kupaski przybrały jeszcze luźniejszą konsystencję i widocznie sprawiać zaczęły ból....Miarka przebrała się gdy z kupaskami a raczej z kupaskową wodą wyleciała krew....BASTA !<br /><br />...tu historia się zaczyna....i kończy :)<br />Melunia dostała kroplówkę. Wracając skoczyliśmy jeszcze na mały spacerek dookoła bloku. Mela szła już chętnie, z merdającym ogonkiem. Widać było, że po tabletkach rozkurczowych jest jej znacznie lepiej....a skąd wiadomo to NA PEWNO? no ba ! Mela po przyjściu do domu i sprawdzenia, że na misce to tylko groszki leżą zaczęła wynajdować to wszystko czym dotąd pogardziła czyli...niedojedzony chlebek i wszelkie niedokończone gryzaki...które skrzętnie wyzbierałam po tym jak mi już je pokazała :)<br /><br />Tak więc Melunia nowy rok zaczyna głodówką! Cassie,...no cóż, Cassie jak zwykle nie kuma co się dzieje ale generalnie jest WPORZO :)<br /><br />A ponieważ jest 3 rano to obie grzecznie śpią na podusi, zwinięte obok piszącej pańci....<br /><br /><br />I tym optymistycznym akcentem ŻYCZYMY WSZYSTKIM BY TEN ROK BYŁ TYLKO LEPSZY OD POPZREDNIEGO !!!Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-82110145390300461362012-12-12T00:51:00.001+01:002012-12-12T00:51:05.616+01:00Zima...dziś bardzo krótko i bardzo zwięźle.<br />
Pendolino i Kangurek czylii Cassie ( w wersji turbo) oraz Mela ( w wersji hop - hop) uwielbiają zimę. Szczególne szaleństwa odbywają się po zmroku bądź jak kto woli późniejszym wieczorem.<br />
Chyba w końcu będę musiała zabrać ze sobą kamerę...ale czy uda mi się to ogranąć?<br />
<br />
Pendolino śmiga już od klatki. Zatrzymuje się na końcu chodnika, przed ulicą jak tylko powiem "zaczekaj" - ludzie oczywiście w szoku, bo to przecież TYLKO pies, z resztą mały i "głupi"...<br />Mela, proszę Państwa, Mela to jest pieszczoch TARAN.<br />
Nie ma tak, że Mela jak chce to nie będzie głaskana...Mela całą swoją masą wtacza się pod rękę i nie inetresuje jej opcja - nie smyram....SMYRAĆ...i to dużo i wcale nie delikatnie ( masohistka!).<br />
<br />
Zdjęć brak bo Pańcia zajęta. Ale obiecuję poprawę :PUnknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-8301268360854034572012-11-01T22:46:00.001+01:002012-11-01T22:46:37.021+01:00BiedulkaI stało się.<br />
W miniony poniedziałek moja kochana Cassie została poddana zabiegowi sterylizacji.<br />
Maleństwo było bardzo dzielne. Zarówno pobieranie krwi jak i następne kłócia i narkozę przetrwała bardzo dzielnie...<br />
<br />
Pierwsze chwile po powrocie do domku były trudne:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-BgZkZV5Ad6Y/UJLsNTBGEZI/AAAAAAAAFHQ/dGY-prUgWYU/s1600/Zdj%C4%99cie0548.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="400" src="http://2.bp.blogspot.com/-BgZkZV5Ad6Y/UJLsNTBGEZI/AAAAAAAAFHQ/dGY-prUgWYU/s400/Zdj%C4%99cie0548.jpg" width="300" /></a></div>
<br />
Większość czasu niunia przespała:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MpjET09VOI0/UJLr93WM0CI/AAAAAAAAFGg/hZSYGm4v1lo/s1600/Zdj%C4%99cie0523.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-MpjET09VOI0/UJLr93WM0CI/AAAAAAAAFGg/hZSYGm4v1lo/s400/Zdj%C4%99cie0523.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
...pod bacznym okiem przyrodniej siostry:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-iOORzmwf2Ds/UJLsAczHuVI/AAAAAAAAFGo/UDURtGZz-0s/s1600/Zdj%C4%99cie0527.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-iOORzmwf2Ds/UJLsAczHuVI/AAAAAAAAFGo/UDURtGZz-0s/s400/Zdj%C4%99cie0527.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
...która miała swój chytry plan:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-itNAkavfe-s/UJLsCxy0BuI/AAAAAAAAFGw/axIGYU3I-IY/s1600/Zdj%C4%99cie0528.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-itNAkavfe-s/UJLsCxy0BuI/AAAAAAAAFGw/axIGYU3I-IY/s400/Zdj%C4%99cie0528.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
...ponieważ Cassie ciągle śpi:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-LzhFMOsKQrA/UJLsFbJX1GI/AAAAAAAAFG4/fSEwADbhlNs/s1600/Zdj%C4%99cie0532.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-LzhFMOsKQrA/UJLsFbJX1GI/AAAAAAAAFG4/fSEwADbhlNs/s400/Zdj%C4%99cie0532.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
można przyłączyć się do niej i spać razem bez najmniejszej przeskody:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ekuG8k5Rp4Q/UJLsH5nEcnI/AAAAAAAAFHA/64TVM3wGuCo/s1600/Zdj%C4%99cie0538.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://3.bp.blogspot.com/-ekuG8k5Rp4Q/UJLsH5nEcnI/AAAAAAAAFHA/64TVM3wGuCo/s400/Zdj%C4%99cie0538.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
razem przecież raźniej:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-gw7BQs_Tn5Q/UJLsKmbxeEI/AAAAAAAAFHI/S6tsSxyEThA/s1600/Zdj%C4%99cie0540.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://1.bp.blogspot.com/-gw7BQs_Tn5Q/UJLsKmbxeEI/AAAAAAAAFHI/S6tsSxyEThA/s400/Zdj%C4%99cie0540.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
dziś było troszkę lepiej choć równie statycznie. Dziewczynki już mają mnie dość i na widok aparatu raczej nie skaczą z radości :-) :<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-EsHOOz-nfMo/UJLrvU6_isI/AAAAAAAAFGQ/vTNgdT48sf8/s1600/Zdj%C4%99cie0550.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="300" src="http://2.bp.blogspot.com/-EsHOOz-nfMo/UJLrvU6_isI/AAAAAAAAFGQ/vTNgdT48sf8/s400/Zdj%C4%99cie0550.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-i8PWRCt8MMA/UJLryMuEw3I/AAAAAAAAFGY/Sk89xkqbNXc/s1600/Zdj%C4%99cie0555.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="http://4.bp.blogspot.com/-i8PWRCt8MMA/UJLryMuEw3I/AAAAAAAAFGY/Sk89xkqbNXc/s400/Zdj%C4%99cie0555.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Jutro idziemy na kolejną kontrolę iostatnią część antybiotyku przeciwwzapalnego. Wszystko goi się bardzo ładnie. Mam nadzieję, że Cassie szybko zapomni o tym wydarzeniu i będzie znów pełna chata :-)</div>
Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-60847044389348301322012-10-04T17:15:00.002+02:002012-10-04T17:15:32.712+02:00Jesteśmy !!...przepraszam, tak chyba trzeba zacząć. Trochę się zapuściłam z pisaniem. <br />Pewnie mogłabym się od razu usprawiedliwiać ale prawda jest jedna...brak weny.<br />
<br />
Trochę się działo od ostatniego wpisu. Większość czasu spędziłyśmy oczywiście na wsi.<br />Ponieważ pracy mam tam co niemiara, nie ma absolutnie czasu na robienie zdjęć.<br />
Ale od początku...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Rfbn6iJboF8/UG2mdX_QhAI/AAAAAAAAFAI/_bND1WxPqnU/s1600/Zdj%C4%99cie0454.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-Rfbn6iJboF8/UG2mdX_QhAI/AAAAAAAAFAI/_bND1WxPqnU/s640/Zdj%C4%99cie0454.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ostatni wpis dotyczył zachowania Cassie. Była strasznie osowiała. Bardzo się martwiłam.<br />Wzięłam to mimo wszystko na przeczekanie. Chciałam sprawdzić czy faktycznie może to być objaw zazdrości...i może coś w tym było? Może też jednak było to związane z tym, że mimo wszystko dziewczyny nie dogadywały się tak dobrze jak mi się wydawało?<br />
Prawda jest taka, że będąc na wsi dziewczyny zdecydowaną większość czasu spędzają ze sobą - oczywiście, wolą być ciągle ze mną i gdy tylko zamknę za sobą drzwi od domku one od razu stoją pod drzwiami.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7GaL0YRx18I/UG2mhJjvZHI/AAAAAAAAFAQ/9JOeLqE6l28/s1600/Zdj%C4%99cie0457.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-7GaL0YRx18I/UG2mhJjvZHI/AAAAAAAAFAQ/9JOeLqE6l28/s640/Zdj%C4%99cie0457.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: start;">
Przełom nastąpił kiedy to ja wyjechałam. Dziewczyny zostały oczywiście pod opieką ale....bez pańci. Po pierwszym tygodniu mojej nieobecności było wyraźnie lepiej między nimi..po tym jednak jak przez kilka dni zostały na wsi i to wyłącznie z moją mamą....stał się cód :-)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: start;">
Dziewczyny teraz są dwupsiowym teamem :-) Wszędzie razem, jedna sprawdza gdzie poszła i co robi druga...Najważniejsze jest to, że coraz częściej BAWIĄ SIĘ razem :-)</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-25145298048222624712012-07-31T15:29:00.000+02:002012-07-31T15:29:56.592+02:00Osowiałek<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-LDpYWltoS8k/UBfcNXfWvVI/AAAAAAAAE5M/l8ugwRn9n84/s1600/Zdj%C4%99cie0004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://3.bp.blogspot.com/-LDpYWltoS8k/UBfcNXfWvVI/AAAAAAAAE5M/l8ugwRn9n84/s640/Zdj%C4%99cie0004.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
...jest coś czym muszę się w końcu podzielić, powiedzieć na głos...<br />
Od dłuższego już czasu, od kilku miesięcy, obserwuję jak moja mała Cassie popada w coś, co po ludzku nazwała bym depresją. Z dnia na dzień, jest coraz bardziej zniechęcona, osowiała. Najchętniej by tylko leżała, spła a lub się przytulała...i pewnie by nie było w tym nic nadzwyczajnego i niepokojącego gdyby nie fat, że odechciało się jej brykać, bawić. Nie jest zainteresowana piłeczką, dla której normalnie dała by się pokroić a szaleństwu nie było końca.<br />Moja Cassie, to dziewczynka, która po zajęciach agility trwających prawie 2 h i około godzinnej podrózy do domu, potrafiła przynieść zabawkę by się jeszcze trochę pobawić.<br />Teraz sytuacja jest totalnie odmienna. Piłeczka stanowi zainteresowanie przez 2 minuty ale i tak idzie po nią spacerkiem, nawet przyniesię, po czym odchodzi zostawiając piłeczkę i sobie gdzieś siada...<div>
<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-S7Mu6jYCONw/UBfcRavIJXI/AAAAAAAAE5U/eIStpHz5WNI/s1600/Zdj%C4%99cie0008.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/-S7Mu6jYCONw/UBfcRavIJXI/AAAAAAAAE5U/eIStpHz5WNI/s640/Zdj%C4%99cie0008.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Od początku usprawiedliwiałam to zachowanie. Najpierw zwalałam na zbliżającą się cieczkę, kórą widać że znosiła dość ciężko. Po cieczce, w bardzo kótkim czasie zachorowałam ja, więc Cassie wytłumaczyłam tym, że jest bardzo empatyczna i leży ze mną bo i ja leżę...potem, że gorąco i cięzko jest się jej ruszać ale...ile można.
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-u56ihxNbitM/UBfcWBUwWzI/AAAAAAAAE5c/pxhFutvdEKE/s1600/Zdj%C4%99cie0016.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-u56ihxNbitM/UBfcWBUwWzI/AAAAAAAAE5c/pxhFutvdEKE/s640/Zdj%C4%99cie0016.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Ostatni weekend spędzaliśmy jak zwykle na wsi. Tym razem mieliśmy spore towarzystwo. Odwiedziło nas wielu gości a i nawet dziewczynki miały kumpla - Badzika ( zaprzyjaźniony Spanielek :-) ). O ile był moment, w którym Cassie z Badzikiem sobie brykali tak większość czasu Cassie spędziła na pieszczotach i przytulaniach. W niedzielę wręcz większość czasu spędziła sama w domku, leżąc na wersalce. Nie przeszkadzało jej, że jest zupełnie sama, po prostu sobie leżała. Gdy była razem, najchętniej siedziała na jakichś przytulających ją kolanach...
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-MFq8tqiOzQw/UBfcZ_KAneI/AAAAAAAAE5k/ThFsS-l-lLI/s1600/Zdj%C4%99cie0036.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-MFq8tqiOzQw/UBfcZ_KAneI/AAAAAAAAE5k/ThFsS-l-lLI/s640/Zdj%C4%99cie0036.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Gdzie jest moja Cassie? Gdzie jest mały, biały piesek, który okrzykiwał wszelkie zmiany w obejścu, dawał znać, że widzi krowę, ptaszka lub zbliżającą się do ogrodzenia kurę? Gdzie podział się piesek, który biegał zarówno za piłeczką jak i rzucanymi jabłkami ? No gdzie? Albo, co takiego się stało, że tego nie robi?
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-ULcWvaW4sHU/UBfcct_A56I/AAAAAAAAE5s/lqfobFN695c/s1600/Zdj%C4%99cie0060.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://4.bp.blogspot.com/-ULcWvaW4sHU/UBfcct_A56I/AAAAAAAAE5s/lqfobFN695c/s640/Zdj%C4%99cie0060.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Podejrzenie padło na ciążę urojoną. Postanowiłam jednak sięgnąć porady specjalisty i tak w dniu wczorajszym wybrałyśmy się do naszej Pani doktor. Opisałam całą sytuację. Pani, jak zwykle, bardzo skrupulatnie podeszła do tematu, osłuchała malucha, przebadała....Stwierdziła, że zawsze można zrobić badanie krwi ale mała nie ma żadnych objawów chorobowych. Na ciążę urojoną jest za wcześnie, poza tym, nie ma powiększonych gruczołów ani nic co by na to wskazywało....<br />Pani doktor, zapytała oczywiście na ostatnie wydarzenia, które miały miejsce...wie przecież o Malwince....
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-TK1gplCaW5k/UBfcfr01GfI/AAAAAAAAE50/CzrNwgWIJhI/s1600/Zdj%C4%99cie0081.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="http://1.bp.blogspot.com/-TK1gplCaW5k/UBfcfr01GfI/AAAAAAAAE50/CzrNwgWIJhI/s640/Zdj%C4%99cie0081.jpg" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
Cień padł na przyjście Malwinki. Może się tolerują, jakoś dogadują ale generalnie nie lubią się albo pojawiła się zazdrość? Malwinka jest u mnie już pół roku, choć na początku zachowywała się zupełnie inaczej. Teraz jest pewna siebie, takie ADHD...
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yafNH1bTlf8/UBfcizwSxlI/AAAAAAAAE58/ZEbx_PJGvy0/s1600/Zdj%C4%99cie0091.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://2.bp.blogspot.com/-yafNH1bTlf8/UBfcizwSxlI/AAAAAAAAE58/ZEbx_PJGvy0/s640/Zdj%C4%99cie0091.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Po dłuższych zastanowieniach, do głowy przyszło mi coś innego.<br />Gdy trafiła do mnie Cassie, w domu mieszkały już świnki. O ile nie były one jakoś bardzo blisko ze sobą, tzn. świnki raczej przebywały w klatce, mimo wszystko miały ze sobą dziewczyny kontakt. Cassie coraz wyjadała dziewczynom sianko wydłubując je języczkiem z klatki. Gdy dokonywałam jakichś zabiegów, świnki stały na podłodze a Cassie zawsze przy tym towarzyszyła....<br />W kwietniu odeszła Buśka a zaraz potem miał miejsce ten tragiczny "wypadek" z Balbinką. Przyszło mi do głowy, że może fakt bycia w domu razem z Malwinką, kiedy ta urządziła polowanie na Balbinkę i to co działo się po jej upolowaniu tak mocno wpłynęło na Cassie? Czy jest to możliwe? Jeżeli chodzi o czas następowania zmian u Cassie, okres by się zgadzał...ale czy jest to możliwe?
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--6fAqFnbSd4/UBfdfa2Q2TI/AAAAAAAAE6M/L7wGEjB2Yng/s1600/Zdj%C4%99cie0325.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="http://1.bp.blogspot.com/--6fAqFnbSd4/UBfdfa2Q2TI/AAAAAAAAE6M/L7wGEjB2Yng/s640/Zdj%C4%99cie0325.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />Niestety nie mam takiej wiedzy i doświadczenia, mogę tylko gdyybać...Chciałabym jednak odzyskać mojego Chochlika...by znów zobaczyć te iskierki w oczach...</div>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-91625459523644916202012-07-16T17:00:00.002+02:002012-07-16T17:00:45.753+02:00No to jemy !...jako, że weekend niestety zupełnie nam się nie udał - dopałd mnie wirus i zwijałam się z bólu zamiast cieszyć się umówionymi spotkaniami ...Chciałam wynagrodzić moim dziewczynkom tą posiadówę w bloku i nabyłam im coś do schrupania:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-sQ1dd2Jkbls/UAQh9AcnozI/AAAAAAAAE4I/IuENhCkVeig/s1600/DSC00832.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="http://4.bp.blogspot.com/-sQ1dd2Jkbls/UAQh9AcnozI/AAAAAAAAE4I/IuENhCkVeig/s640/DSC00832.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Z-xSgG7Q0Ak/UAQiAtF7u8I/AAAAAAAAE4Q/cau-q2LxJF4/s1600/DSC00835.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="http://1.bp.blogspot.com/-Z-xSgG7Q0Ak/UAQiAtF7u8I/AAAAAAAAE4Q/cau-q2LxJF4/s640/DSC00835.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-cV9XwhhU_wI/UAQiDugSScI/AAAAAAAAE4Y/D8ft49LtMiw/s1600/DSC00838.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="http://3.bp.blogspot.com/-cV9XwhhU_wI/UAQiDugSScI/AAAAAAAAE4Y/D8ft49LtMiw/s640/DSC00838.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-i30g5ky_MOM/UAQiH6-R44I/AAAAAAAAE4g/SdAsffWAPmQ/s1600/DSC00839.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="http://4.bp.blogspot.com/-i30g5ky_MOM/UAQiH6-R44I/AAAAAAAAE4g/SdAsffWAPmQ/s640/DSC00839.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
... a że do jedzącego psa lepiej nie podchodzić...oto filmik ku przestrodze:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object width="320" height="266" class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://i.ytimg.com/vi/4yW_AGeYUKQ/0.jpg"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/4yW_AGeYUKQ?version=3&f=user_uploads&c=google-webdrive-0&app=youtube_gdata" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/4yW_AGeYUKQ?version=3&f=user_uploads&c=google-webdrive-0&app=youtube_gdata" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
...a i jeszcze jedno, choć powinno być najważniejsze....moje dzieciaki są PRZECUDOWNE.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z racji mojego fatalnego samopoczucia ( lekko ujmując), nie było mowy o żadnych, nawet majmniejszych zabawach. W sobotę powiedziałam Cassie, że bardzo źle się czuję...a co ona na to?<br />Otóż, ta moja mała Flądra, przytuliła się do mnie i nie prosiła O NIC absolutnie przez cały czas mojej choroby. Kładły się obok mnie i tylko sprawdzały co pewien czas czy czuję się choć trochę lepiej...Jestem zachwycona ich empatią, szkoda, że ludzie tak nie umieją ! ...a przydałoby się nauczyć wileu takiej sztuczki...</div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5427352381404220655.post-48472718346209922292012-07-11T12:39:00.004+02:002012-07-11T12:39:57.036+02:00Polowanie" Ania! chcesz rosół" - woła mama<br />
"nie, dzięki"<br />
"...ale chodź, zobacz!"<br />
<br />
...więc wstaję i idę. Świta oczywiście biegnie razem.<br />
Mama stała w progu domku, ja zdąrzyłam dojść do połowy korytarza, pierwsza przed domkiem była Cassie...zobaczyła, szczeknęła i....stanęła ze zdziwieniem.<br />
W tej samej chwili z domku wybiegła Malwina. To trwało moment!<br />
W powietrzu zakręciły się tylko pióra....nie było szans.<br />
<br />
...Malwinka JEST PSEM POLUJĄCYM...a ja nie zdąrzyłam nawet zareagować...<br />
<br />
Teraz muszę przetrzepać literaturę i wszelkie źródła, które podpowiedzą mi co zrobić i jak ją prowadzić żeby wszystko było dobrze. Malwinka nie przepuszcza nawet krowom drugich sąsiadów. Rzuca się na kratę aby odstraszyć podchodzące pod siatkę łaciate. Nie wyraża zgody na to aby koziołek podgryzał trawę z JEJ podwórka...a gdy pańcia śpi na kocyku przed domkiem....biada temu kto próbuje podejść!!!<br />
<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com2